Barren Mother Gives Birth To Sextuplets To The Hot CEO
Romans
41.1K
Opis
Amy nie spodziewala sie, ze jej maz, ktorego przez wiele lat szczerze kochala i wierzyla, zdradzal ja uprawiajac seks z sekretarka. Gdy mu to zarzucila, on i jego sekretarka kpiac i szydzac, nazwali ja bezplodna, przeciez przez trzy lata malzenstwa z Callanem nie poczela dziecka. Zrozpaczona, zlozyla pozew rozwodowy i udala sie do klubu, gdzie spotkala przypadkowego zigolaka, spedzila z nim goraca noc, zaplacila mu i zniknela do malego miasta. Szesc lat pozniej wrocila do kraju z trojka identycznych uroczych chlopcow i trojka identycznych uroczych dziewczynek w tym samym wieku. Zamieszkala, znalazla prace, ale wkrotce odkryla, ze jej dyrektorem generalnym jest ten sam zigolak, z ktorym miala przygode szesc lat wczesniej w klubie. Czy uda jej sie ukryc swoje szescioro maluchow przed dyrektorem generalnym, ktory jest najpotezniejszym czlowiekiem w NorthHill i uwazanym za bezplodnego? Czy Amy i najpotezniejszy czlowiek w NorthHill beda w stanie sie dogadac, zwazywszy na roznice spoleczna miedzy nimi?
Rozdział 1
Mar 31, 2025
Chapter 1
Amy była zajęta swoim laptopem, kiedy jej telefon nagle się odezwał. Prawie go zignorowała, bo była tak pochłonięta pracą, ale postanowiła spojrzeć na ekran telefonu, gdy rozmowa prawie dobiegła końca. Widząc, że dzwoni sekretarka jej męża, Joan, szybko odebrała telefon, zastanawiając się, dlaczego musiała do niej zadzwonić. Zapisała numer Joan tylko dlatego, że jest sekretarką jej męża i gdyby nie mogła skontaktować się z Callanem w pracy, po prostu dzwoniłaby do Joan, aby przekazała telefon mężowi. Jednak to był pierwszy raz, kiedy Joan zadzwoniła do niej. Odpowiedziała na połączenie i delikatnie przyłożyła telefon do ucha, ale brudne dźwięki, które usłyszała, wprawiły ją w osłupienie i zaniepokojenie. Musiała ponownie spojrzeć na ekran telefonu, aby upewnić się, że to Joan dzwoni, ponownie przyłożyła telefon do ucha i usłyszała te same brudne dźwięki, to były twarde i głośne jęki, które wyraźnie wskazywały, że ktoś uprawia z nią intensywny seks. Po kilku rozmowach z Joan, Amy rozpoznała jej głos i wiedziała, że jęki na pewno należą do Joan. Czy mogła przypadkowo wybrać jej numer podczas intymnej sesji ze swoim chłopakiem? Amy pomyślała, że to może być pomyłka, więc chciała zakończyć połączenie, ale to, co usłyszała następnie, sprawiło, że jej głowa prawie odpadła od szyi. Musiała odsunąć laptopa na bok, aby upewnić się, że dobrze usłyszała, posłuchała jeszcze raz i Joan powtórzyła: "pieprz mnie, kochanie... Callan, idź głębiej, uwielbiam to... o mój Boże!" Serce Amy stało się niespokojne, bardzo zaniepokojone, że musiała wstać. To niemożliwe. Doszła do wniosku i zakończyła połączenie. Ufała Callanowi całym swoim życiem i kochała go bardzo. Chociaż jeszcze nie mogła zajść w ciążę dla niego, oboje okazywali sobie miłość i uczucie. To niemożliwe, żeby Callan ją zdradzał. To po prostu niemożliwe. Potrząsnęła głową, starając się w to nie wierzyć. Może Joan po prostu postanowiła nagle stać się złoczyńcą w ich małżeństwie, ale niestety, to nigdy nie zadziała. Amy usiadła i chciała zignorować to, co właśnie się stało, ale delikatny głos wewnątrz niej nie pozwolił jej umysłowi być w spokoju. W świecie, gdzie wszystko jest możliwe, co jeśli Callan faktycznie ją zdradzał? Podczas gdy była pogrążona w głębokiej myśli, jej telefon krótko się odezwał i widząc, że to wiadomość tekstowa, podniosła telefon. Ale jej serce przyspieszyło, gdy zdała sobie sprawę, że nadawcą tej wiadomości jest nikt inny jak Joan. Przeczytała wiadomość, w której powiedziała jej, aby przyszła na miejsce, które było hotelem, a dokładny pokój, do którego miała przyjść, był podany w tej wiadomości. Co się działo? Umysł Amy stał się jeszcze bardziej zaniepokojony. Zamknęła laptopa i szybko podeszła do swojej szafy. Była w domowym ubraniu, a skoro zamierza teraz wyjść, musiała przebrać się w strój. Gdy tylko skończyła, wyszła z pokoju i chciała powiedzieć swojej teściowej, która mieszkała z nimi w tym samym domu, że miała coś pilnego do załatwienia. Podeszła do jej pokoju i zapukała, ale nie mogła jej tam znaleźć, gdzie indziej mogłaby być, jeśli nie w kuchni? Zrobiła szybki krok w stronę kuchni i gdy była niemal przy drzwiach, usłyszała głośny śmiech dochodzący stamtąd. To było od jej teściowej. Po sesji śmiechu jej teściowa powiedziała, nieświadoma, że Amy jest na zewnątrz: "ta niepłodna kobieta to taki idiota, zastanawiam się, co mój syn w niej widzi na początku? Po prostu konsumuje pieniądze mojego syna i nie może nawet urodzić dziecka! Nigdy nie widziałam takiej bezwstydnej kobiety." Znowu się zaśmiała po tych słowach, oczywiste było, że rozmawiała przez telefon z kimś. Amy nie mogła uwierzyć, że jej teściowa mogła to powiedzieć, łzy prawie spadły jej z oczu, ale je powstrzymała, nagle wchodząc do kuchni, a jej teściowa, Wilma, odwróciła się do niej natychmiast z bijącym sercem. Zaledwie trzydzieści minut temu Amy powiedziała Wilmie, że będzie zajęta w domu do nocy, więc Wilma nie spodziewała się jej o tej porze. Dlatego mogła swobodnie i beztrosko rozmawiać przez telefon.
Wilma zastanawiała się, czy Amy usłyszała to, co mówiła. Po krótkiej chwili intensywnej ciszy między nimi Wilma udała kaszel i zapytała: "Amy, em... myślałam, że... Wychodzisz gdzieś?"
"Mamo, boisz się?" zapytała Amy z uśmieszkiem, jakby nie czuła bólu. "Boję się... czego?... czego? Dlaczego miałabym?" wyjąkała Wilma.
"Wychodzę, mam coś ważnego do zrobienia, mamo" powiedziała Amy i odwróciła się, celowo pozostawiając kobietę w niepewności. Nie wiedziała, czy Amy usłyszała jej rozmowę telefoniczną, czy nie.
Amy szybko dotarła do hotelu i podeszła do drzwi wskazanych w wiadomości od Joan. Początkowo chciała zapukać, ale uznała to za nierozsądne. Przekręciła klamkę i drzwi się otworzyły. Jej oczy prawie wyskoczyły z orbit, gdy zobaczyła nagich Callana i Joan - w momencie, gdy weszła, Joan uprawiała seks oralny z Callanem.
Torebka Amy upadła na podłogę, a nogi ugięły się pod nią. Modliła się, żeby to był sen. Gorące łzy spływały po jej policzkach, a serce przeszywał nieznośny ból. "Call...an!" zdołała wykrztusić przez ból i cierpienie.
Ku jej zdziwieniu, Callan się roześmiał, Joan również. Joan opierała się teraz o Callana i żadne z nich nie wykazywało skruchy. "Czemu płaczesz, bezpłodna dziewczynko?" zapytał Callan. "Naprawdę myślałaś, że będę z tobą na zawsze? Och! Więc nie chcesz, żebym miał dziecko. To twoje przeznaczenie nie mieć dzieci, bo jesteś bezpłodna, ale to nie moje przeznaczenie."
Amy płakała jeszcze mocniej, nie mogła uwierzyć, że jej ukochany mąż mógł kiedykolwiek powiedzieć coś takiego. Czy zdradzał ją przez cały czas? Czy to zaczęło się niedawno? Przecież kiedyś ją kochał, co się zmieniło?
"Naprawdę dobrze jej idzie to płakanie" powiedziała Joan do Callana i prychnęła. Amy miała ochotę rzucić się na nią i uderzyć jej głową o metal, ale czy to była wina Joan, że jej mąż ją zdradził? Wina leżała całkowicie po stronie Callana. Zdradził jej miłość i zaufanie.
Nagle uśmiechnęła się ironicznie i przestała płakać. "Zdradziłeś mnie, Callan. To koniec między nami." Podniosła torebkę i wyszła z pokoju, ale ledwo przeszła kilka kroków korytarzem, gdy osunęła się na ścianę i rozpłakała się rozpaczliwie.
Ból, który czuła w tym momencie, był najgorszy w całym jej życiu. Czuła, jakby jedynym wyjściem było odebranie sobie życia. Wsiadła do samochodu, pojechała wściekle do sądu, złożyła pozew o rozwód i wróciła do domu.
Zastała teściową pijącą ciepłą herbatę w jadalni. Położyła przed Wilmą dokumenty rozwodowe, które tylko ona podpisała, a które czekały jeszcze na podpis Callana i powiedziała: "Mamo, słyszałam, co mówiłaś przez telefon zanim wyszłam."
Wilma prawie się zakrztusiła, gdy to usłyszała. Amy położyła przed nią dokumenty rozwodowe i powiedziała: "Przyłapałam też Callana na zdradzie z jego sekretarką. Najwyraźniej nie jestem już mile widziana w tej rodzinie. Oto dokumenty rozwodowe, podpisałam je. Kiedy wróci do domu, powiedz mu, żeby je podpisał i przekaż, że odeszłam."
Wilma w głębi duszy cieszyła się, że Amy w końcu odejdzie od Callana, ale jej twarz wyrażała smutek. "Nie udawaj smutku, mamo. Obie wiemy, że nie chcesz mnie z twoim synem" powiedziała Amy i odwróciła się, by wyjść, ale Wilma wstała i odezwała się.
"Dokąd idziesz?" zapytała Wilma, nie było już sensu ukrywać prawdziwej natury. Amy odwróciła się i odpowiedziała: "Oczywiście po moje rzeczy."
"Callan powiedział, że nie możesz wziąć stąd ani jednej rzeczy, wszystko co tu masz zostało kupione za jego pieniądze, więc po prostu odejdź" powiedziała Wilma bezlitośnie.
Amy poczuła jeszcze większy ból, gdy to usłyszała, ale zdołała wymusić uśmiech na ustach. "Jasne!" Najcenniejszą rzeczą była dla niej bransoletka, którą lata temu dostała od matki. Ponieważ miała bransoletkę przy sobie, spojrzała w kierunku drzwi wyjściowych i powoli, z bólem odeszła.
Barren Mother Gives Birth To Sextuplets To The Hot CEO
151 Rozdziały
151
Treść
Copyright © 2025 Passion
XOLY LIMITED with the registered office at Las Vegas, NV, USA, 89101